Menu

Kulinaria na Lubelszczyźnie

23 lipca 2018 - Kuchnia Lubelska
Kulinaria na Lubelszczyźnie

Lubelszczyzna jest regionem wyjątkowym, który łączy ze sobą tradycję wschodu i zachodu Europy. Tutaj obok zwyczajów typowo Polskich i religii katolickiej znajdziemy silne wpływy prawosławia, judaizmu jak i te bardziej orientalne: ormiańskie, tatarskie czy nawet greckie. Przedstawiciele tych wszystkich kultur osiedlali się bowiem w Zamościu, idealnym mieście epoki Renesansu, które nie bez przyczyny zwane było Padwą Północy. Samo województwo liczy sobie ponad 530 lat i jest regionem bardzo płodnym pod względem ludowego rzemiosła i pielęgnowania tradycji. Lubelszczyzna jest bardzo malownicza – znajdują się tu dwa Parki Narodowe oraz aż siedemnaście Parków Krajobrazowych. A pod względem kulinarnym dzieje się tu naprawdę wiele! Zapraszamy na kulinarną podróż przez Lubelszczyznę.

Lubelskie na słono

pierogi lebelskie Znakiem rozpoznawczym Lubelszczyzny są przede wszystkim pierogi – nietypowe dla innych regionów Polski, łączące wyjątkowe smaki nadzienia z unikatową okrasą. Znajdziemy tu przede wszystkim pierogi z nadzieniem z kapusty, kaszy gryczanej, grzybów oraz niespotykane i absolutnie cudowne nadziane soczewicą i miętą. Tych ostatnich po prostu trzeba spróbować będąc w tych stronach, zwłaszcza, że do wyboru mamy tu jeszcze niepowtarzalne okrasy. Najbardziej charakterystyczne to te z mięty czy z pokrzywy. Bardzo popularnym rodzajem pierogów są tu również parowańce – pierogi z serem w formie kuli.

Będąc na Lubelszczyźnie spróbujmy również Izbickich Golasów – kartoflanych placuszków z gotowanych ziemniaków z kaszą gryczaną, jajkiem i serem. Placuszki zawijane są w liście chrzanu i zapiekane w piecu tuż przed podaniem. Na drugie danie zjemy tu kaczkę po zamojsku, forszmak lubelski, wędzone udka gęsie a prawdziwym odświętnym przysmakiem jest kodeński dzik w cieście. Nietypowym dla innych regionów naszego kraju przysmakiem jest zawijas nasutowski – ziemniaczane nadzienie w cieście przypominające paszteciki. Zawijas przygotowywany był w Nasutowie od wieków i podawano go nawet na dworach, gdzie nazywany był pirogiem francuskim.

W Lublinie zjemy również smaczne ryby, wśród których króluje karp w śmietanie po poniatowsku, szyneczka z karpia, wędzone dzwonka karpia z Pustelni czy karasie nadziewane borowikami. Flagową i najbardziej rozpoznawalną przekąską Lublina są cebularze. Tradycja ich wypieku zrodziła się na Lubelskim Starym Mieście, gdzie pierwsze cebularze wypiekali tu Żydzi.

Wypieki regionu

Na liście produktów regionalnych stworzonej przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi znajduje się ponad 110 pozycji z Lubelszczyzny. Dużą część z nich stanowią desery i wypieki. Na pierwszym miejscu wymienić należy znany sękacz, który podawany jest nawet w Watykanie, tu jest ciastem odświętnym, które spotkamy w każdej dobrej restauracji i cukierni. Będąc w Lublinie skuśmy się na ciasto staropolskie Podhoreckie, makowiec lubartowski czy miodownik z Jaszczowa.

Na szczególną uwagę zasługuje piernik lubelski i piernik żydowski oraz marchwiaki z makiem z małej miejscowości Kąkolewnica.

marchwiaki z makiem

By je przygotować potrzebujemy:

Farsz:

Do rozpuszczonego masła wlewamy mleko. Do dużego naczynia przesiewamy mąkę i łączymy z drożdżami cukrem i solą. Dolewamy rozpuszczone masło z mlekiem i dokładnie zagniatamy. Odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. W tym czasie łączymy ze sobą wszystkie składniki farszu. Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy w prostokąt o grubości około pół centymetra. Wykładamy równomiernie farsz, zawijamy w roladkę i smarujemy roztrzepanym jajkiem. Pieczemy w 180⁰C przez około 50 minut.

Do ciast i deserów dodawane są tutejsze miody i konfitury – szczególnie ceniona jest konfitura różana z Końskowoli. Ten malowniczy region słynie również z nalewek: maliniaka, gruszkówki i poziomówki tworzonych w Kraśniku oraz malinóweczki spod Olbięcina.

Na deser zjemy tu również pączki żakowolskie z wyjątkowym nadzieniem z tutejszych antonówek oraz racuchy turowskie, które przygotowuje się tu od dziesięcioleci. Racuchy turowskie w tygodniu przyrządzano solo, zaś w niedziele i święta dodawano do nich ser. Będąc w Lublinie nie trudno zasmakować w regionalnych daniach, ponieważ tutejsze restauracje pielęgnują, zarówno pod względem wystroju jak również smaku, tutejsze tradycje.