Menu

Kuchnia krakowska

7 września 2017 - Kuchnia Małopolski
Kuchnia krakowska

Przeglądając kulinarną mapę Polski w poszukiwaniu wyjątkowych smaków, warto zatrzymać się na dłuższą chwilę w Krakowie. Obecnie Kraków, jako jedno z najchętniej odwiedzanych przez turystów miast, ma bardzo wiele do zaoferowania – nie tylko pod względem zabytków i miejsc rekreacji i rozrywki. Choć przechadzając się uliczkami krakowskiego rynku najbardziej rzucają się w oczy fast-foody, warto zajrzeć do jednej z licznych restauracji serwujących prawdziwą, tradycyjną kuchnię krakowską. W Krakowie zasmakować możemy w licznych kuchniach świata, jednak będąc tu na miejscu nie można przepuścić okazji, by klimat Krakowa poczuć również na języku! Zapraszamy na wycieczkę po kulinarnej mapie miasta!

Na kulinarną tradycję Krakowa ogromny wpływ miała kuchnia galicyjska – znajdziemy tu tradycje wiedeńskie, żydowskie, węgierskie i niemieckie. Kraków to prawdziwe bogactwo smaków zarówno tych odległych od naszych polskich tradycji jak i tych rodzimych.

Krakowski obwarzanek

Najbardziej rozpoznawalny krakowski przysmak to oczywiście obwarzanek. Jego historia jest niezwykle ciekawa, gdyż wypiekano go już w średniowieczu a pierwszy pisany tekst, w którym wspomniano o tym wypieku pochodzi z roku 1297 a był to dokument lokacyjny Krakowa. Jak silnie tradycja łączy obwarzanek z Krakowem świadczy również przywilej z 1496 roku, wydany przez Jana Olbrachta, który to zezwalał na wypiek obwarzanka jedynie krakowskim piekarzom.

Co więcej, od początku XVII wieku aż do wieku XIX sprzedaż obwarzanków odbywała się pod ścisłą kontrolą Cechu Piekarzy, który decydował o tym kto i gdzie może sprzedawać te wyjątkowe przysmaki. Dziś w Krakowie codziennie dla mieszkańców i turystów przygotowuje się ich około 150 tysięcy dziennie! Choć obwarzanki krakowskie smakują najlepiej jedzone na Plantach i płycie Rynku Głównego, każdy może spróbować przygotować je we własnym domu. Oto sprawdzony przepis:

Składniki:

Obwarzanie:

Dodatkowo:

Do misy miksera włóż składniki na ciasto i miksuj około 3 minuty. Odstaw do wyrośnięcia na około 2 godziny. Po tym czasie należy wyrobić ponownie ciasto przez minutę. Z tak przygotowanego ciasta tworzymy 6 kul, które rozwałkowujemy na wałeczki. Wałek składamy na pół i skręcamy, brzegi łączymy tworząc kształt obwarzanka.

Tak uformowane obwarzanki odkładamy na papierze do pieczenia aby wyrosły.

W dużym garnku doprowadzamy wodę do wrzenia i dodajemy sodę i miód. Do lekko gotującej się wody wkładamy obwarzanka i gotujemy z każdej strony po minucie. Obwarzanki wykładamy na blachę przykrytą papierem, smarujemy białkiem i posypujemy solą, makiem lub sezamem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180⁰C i pieczemy przez 20 minut.

Nazwa wywodzi się właśnie od metody przygotowania – obwarzania, czyli krótkiego podgotowania ciasta. Możemy spotkać się również z określeniem bajgel lub precel. Wypieki te różnią się jednak od naszego obwarzanka. Ten pierwszy funkcjonował w Galicji zaś precla jadano w zaborze pruskim. Dziś zarówno obwarzanki, precle i bajgle spotkamy na krakowskich ulicach.

Krakowskie wiktuały

Potrawy regionalne, jakich możemy skosztować w Krakowie to również maczanka po krakowsku (danie z wieprzowiny podawane z sosem kminkowym i pieczywem) czy krakowskie flaczki. Będąc w Krakowie nie można odmówić sobie również wyjątkowej kaczki po krakowsku, podawanej z kaszą i grzybami. Dziś to flagowe danie najlepszych restauracji w Małopolsce. Dawniej mieszkańcy Wolnego Miasta, zajadali się zupą kminkową, teraz już niestety nieco zapomnianą. Kminek stanowił składnik wielu dań i chętnie wykorzystywano go do sosów lub jako dodatek do różnego rodzaju pieczywa.

Krakowianie pod wpływem kuchni austriackiej i wiedeńskiej rozmiłowali się w słodkościach – to tu pierwszy raz zagościł pischinger oraz miodek turecki. Ten ostatni przygotowywany był wyłącznie z okazji Dnia Wszystkich Świętych i Zaduszek. Przysmak ten przyrządza się z karmelizowanego cukru i pokruszonych orzechów włoskich. Obecnie sprzedawany jest na targach i odpustach. Mieszkańcy, zarówno dawniej jak i dziś, uwielbiają serniki. Tradycyjnie jada się tu sernik wiedeński i oczywiście sernik krakowski z delikatną, pomarańczową nutą.

Co więc oznacza powiedzenie zjeść po krakowsku? Warszawiacy rozumieją je jako „najeść się na cudzy koszt”, reszta uważa, że po krakowsku można najeść się smacznie i do syta! Sprawdźcie sami!